Cudotwórca ma na swoim koncie jeden cud, który nas prześladuje, na dobre i na złe: CUD KĄTA PROSTEGO. Łączy grozę i zachwyt czyli Tremendum i Fascinans. Mówiąc nieco mniej dramatycznie ale mocno źródłowo chodzi o tak zwaną normalność; “norma” to łacińska norma czyli pierwotnie kątownik stolarski, narzędzie służące do wyznaczania kąta prostego. Z czasem, przeniesiony z geometrii stosowanej do “intelektualnego wyposażenia człowieka”, jako normalis, stał się cepem czyli pretensją normalności, słuszności, prawidłowości, standardów, pospolitości, przeciętności, statystyki itd. Nawet dla subtelnego dialektyka sprawa nie wygląda najlepiej.
M.Ch.
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy
notatki cudotwórcy